Tort idealny dla mnie? 1. Puszysty biszkopt 2. Duuużo kremu z jak największą ilością masła 3. Coś kwaskowatego, co przełamie słodycz ciasta i kremu. Jak już wiemy co ma być w torcie idelanym czas na wymyślenie go. Biszkopt, najlepszy wychodzi z przepisu Dorotuś na biszkopt rzucany klik klik. Krem według przepisu mojej babci z ubitymi na parze jajkami i masłem. Oczywiście najlepszy czekoladowy. A do przełamania słodyczy powidła śliwkowe własnej roboty. Do tego delikatna dekoracja z lukru królewskiego. Mmmm, brzmi pysznie. Prawda?
ciasto (przepis z mojewypieki.com, proporcje zwiększone na tortownicę 26 cm)
- 8 jajek rozmiar M
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1/3 szklanki kakao
Przesiewamy mąkę z kakao. Rozdzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy w dużej misce, na bardzo gęstą pianę (minimum 5 minut). Powoli partiami dodajemy cukier. Nadal ubijając dodajemy po jednym żółtku. Zmniejszamy obroty miksera na najniższe i wsypujemy mąkę z kakao, delikatnie mieszamy do połączenia składników. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy ciasto. Pieczemy 45-50 minut w 170 stopniach (do suchego patyczka). Po wyjęciu biszkopt w tortownicy rzucamy na ziemię z wysokości ok. 50 cm :) Wkładamy go do piekarnika i czekamy aż ostygnie.
- krem:
- 4 jajka (z pewnego źródła, sparzone wrzątkiem(
- 3/4 szkanaki cukru
- 1,5 kostki masła
- tabliczka czekolady gorzkiej dobrej jakości
- 2 łyżki kakao
Jajka ubijamy na parze z cukrem do uzyskania białej, gęstej i puszystej piany. Chwilę studzimy. Masło miksujemy na puszystą masę., Dodajemy powoli po łyżce ubitych jajek. Dodajemy startą na tarce o drobnych oczkach czekoladę oraz kakao. Dokładnie mieszamy. Wstawiamy na 15 minut do lodówki
Biszkopt kroimy na 3 części. Pierwszą i drugą smarujemy obficie najpierw powidłami śliwkowymi, a następnie 1/3 kremu. Na ostatnim blacie kładziemy niewielką ilość powideł i rozsmarowujemy krem pokrywając także boki ciasta. Wyrównujemy. Ozdabiamy na przykład potartą czekoladą lub jak na zdjęciu kwiatkami z lukru królewskiego. Chłodzimy w lodówce przynajmniej 2 godziny przed podaniem.
smacznego
fajne kwiatki ma :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie udekorowany :)
OdpowiedzUsuń