Prosty i aromatyczny sos grzybowy. Pasuje do makaronu, ale też do grzanek z własnoręcznie pieczonego chleba.
10 g suszonych grzybów
1 szklanka wody
1 łyżka masła
1 łyżka miodu
1 łyżka octu balsamicznego
2 łyżki serka mascarpone
sól
pieprz
natka pietruszki
Grzyby zalewamy wodą i odstawiamy na 2 godziny. Po tym czasie grzyby kroimy i wrzucamy je na patelnię razem z wodą, w której się moczyły i na małym ogniu podgrzewamy, aż płyn zredukuje się do 1/3 objętości. Dokładamy łyżkę masła i gotujemy przez 5 minut. Do sosu dodajemy miód i ocet balsamiczny i czekamy, aż sos zgęstnieje :
Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Na koniec dodajemy 2 łyżki mascarpone i delikatnie mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji. Posypujemy pietruszką.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wieprzowina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wieprzowina. Pokaż wszystkie posty
piątek, 31 maja 2013
poniedziałek, 7 stycznia 2013
Rolada z karczku na zimno
Czasami mam dość wędlin dostępnych w sklepach. Wtedy sama piekę mięso, które potem na zimno jemy na kanapkach. Takie rozwiązanie ma wiele korzyści. Przede wszystkim wiesz, co jesz. Po drugie mimo braku konserwantów, takie samodzielnie pieczone mięso wytrzymuje dłużej niż większość sklepowej wędliny. I po trzecie (i chyba najważniejsze) smak jest nieporównywalnie lepszy. Więc do dzieła...
- 1 kg karczku lub łopatki wieprzowej
- 1 łyżka ostrej musztardy
- sól
- pieprz świeżo mielony
- czosnek granulowany
Mięso rozcinamy tak, by uzyskać jak największy prostokąt. Dokładnie smarujemy musztardą i posypujemy przyprawami. Rolujemy i związujemy sznurkiem (białym, o ile nie chcemy niespodzianek w stylu Bridget Jones). Wkładamy do mocno rozgrzanego garna (stalowego z grubym dnem). Smażymy z każdej strony na rumiany kolor. Początkowo będzie nam się wydawało, że mięso przywiera do dna. Absolutnie go nie odrywamy na siłę. Gdy odpowiednio się usmaży wtedy samo bez problemu da się przewrócić na drugą stronę. Mięso podlewamy mała ilością wody (ok. 100 ml), przykrywamy i gotujemy 2 godziny. Cały czas pilnujemy, żeby na dnie była trochę wilgoci. Po 2 godzinach wyciągamy i odstawiamy do ostygnięcia. Z ostudzonej rolady usuwamy sznurek.
smacznego
Subskrybuj:
Posty (Atom)